Starcie w ćwierćfinale Euro 2024 między Anglią a Szwajcarią zakończyło się serią rzutów karnych
Mecz ćwierćfinałowy Euro 2024, który odbył się na stadionie w Dusseldorfie, dostarczył kibicom emocji. Ale dopiero w rzutach karnych. Pierwsza połowa obfitowała głównie w zażarte pojedynki na środku boiska, choć brakowało wyraźnych okazji do zdobycia bramki. Szwajcarzy zaimponowali skuteczną defensywą i zdolnością do wyjścia z presji, co kilkakrotnie postawiło pod dużym znakiem zapytania obronę angielską.
Decydujące momenty i serie rzutów karnych
Drugą połowę meczu rozpoczęli znacznie bardziej zmotywowani Anglicy, jednak prawdziwe emocje nadeszły w 75. minucie, kiedy to Breel Embolo, wykorzystując chwilę nieuwagi angielskich obrońców, umieścił piłkę w siatce. Radość Szwajcarów nie trwała jednak długo, gdyż Bukayo Saka, pięć minut później, precyzyjnym strzałem z dystansu wyrównał stan meczu.
Po zakończeniu regulaminowych 90 minut, doliczone kolejne 30 minut dogrywki także nie przyniosły rozstrzygnięcia, co oznaczało, że o awansie do półfinału zadecydują rzuty karne. W serii jedenastek większą skutecznością i zimną krwią wykazali się Anglicy, którzy skutecznie realizowali swoje strzały, zapewniając sobie miejsce w kolejnym etapie rozgrywek.
𝐆𝐎𝐎𝐎𝐎𝐎𝐋❗
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 6, 2024
𝐁𝐫𝐞𝐞𝐥 𝐄𝐦𝐛𝐨𝐥𝐨 daje prowadzenie Szwajcarii w meczu z Anglią!
🔴 📲 OGLĄDAJ #ENGSUI ▶️ https://t.co/L43mC2g4Tj pic.twitter.com/iFP1SkWZ1w
𝗚𝗢𝗢𝗢𝗢𝗢𝗟❗
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 6, 2024
𝗕𝘂𝗸𝗮𝘆𝗼 𝗦𝗮𝗸𝗮 natychmiast doprowadza do wyrównania!
🔴 📲 OGLĄDAJ #ENGSUI ▶️ https://t.co/L43mC2g4Tj pic.twitter.com/IsagAD9UBL